Za oknem na minusie – a nawodnić się trzeba!

O roli nawodniania organizmu przeczytać można naprawdę wiele. Większość publikacji jednak skupia się na opisie sposobu nawadniania w upalne dni. A zimą też trenujemy. Pierwsi w oczy rzucają się biegacze. Znajdziemy ich na mroźnych ulicach każdego miasta. Druga sprawa, to osoby trenujące na stokach – narciarze i snowboardziści. Jakie oni mają sposoby na bezpieczne i właściwe nawadnianie organizmu? O tym w poniższym artykule.
Dlaczego trzeba nawadniać organizm w zimie?
Picie dużych ilości płynów latem jest oczywiste. Realnie odczuwamy pocenie się. Tym samym z organizmu wraz z potem wydalane są elektrolity. Dla prawidłowego funkcjonowania organizmu konieczne jest więc uzupełnienie niedoborów. Wiele osób jednak zapomina o tym, że także podczas zimowych ćwiczeń organizm się poci. I to w podobnym stopniu co latem. Trenowanie na dworze wiąże się przecież z założeniem kilku warstw ubrań czy odzieży termoaktywnej. To sprawia, że odczuwamy ciepło. Realnie nie odczuwamy jednak pocenia się.
Sama woda nie jest w stanie dostarczyć do organizmu potrzebnych mikro- i makroelementów. Znacznie skuteczniej nawadniają napoje dla sportowców bogate w elektrolity. Zimą trzeba szczególnie wystrzegać się napojów alkoholowych. Mogą one wpłynąć na odwodnienie organizmu.
Bieganie na mrozie – optymalne warunki do treningu

Bieganie pośród śniegu to dla wielu kusząca perspektywa. Zanim jednak udamy się na trening – konieczne jest odpowiednie przygotowanie. Pod uwagę należy wziąć m.in. odpowiedni ubiór, buty, bezpieczeństwo podczas biegu czy odpowiedni charakter treningu. Czynnikiem decydującym powinna być jednak temperatura powietrza. Przyjmuje się, że komfortowe warunki do biegania kończą się w granicach minus 5-10 stopni Celsjusza. Nie jest to jednak warunek konieczny. Każdy człowiek bowiem ma inną tolerancję na zimno. Warto zatem sprawdzić jak nasz organizm reaguje na bieganie na mrozie.
Zasady nawadniania na mrozie podczas biegu
Podczas bardzo niskim temperatur lepiej wystrzegać się długich wybiegań. Jeśli jednak na takie się decydujemy – warto na trening zabrać ze sobą bidon z napojem. Powinien znajdować się w pobliżu ciała. W ten sposób zachowa optymalną temperaturę. W przypadku standardowych krótszych biegów – z nawadnianiem można poczekać. Picie napojów na mrozie może bowiem zaszkodzić naszemu zdrowiu. Lepszym wyjściem jest więc uzupełnienie płynów już po powrocie do domu.
Biegacz zimą na biegówkach!
Wiele osób trenujących wykorzystuje warunki zimowe do zmiany dyscypliny. Z uwagi na podobny charakter sportu – biegacze wybierają narciarstwo biegowe. To nie tylko świetna zabawa i różnorodność treningowa. Narty biegowe mogą bowiem znacznie wpłynąć na efekty treningu podczas klasycznych biegów. Nie ma zatem co się zastanawiać, tylko od razu jechać na stok!
Nawadnianie na stoku – jazda na nartach
Wyjazd na narty wiąże się z długim przebywaniem w niskich temperaturach. Oczywiste jest więc, że pojawia się konieczność prawidłowego nawadniania organizmu. Nawet jeśli nie odczuwamy potrzeby napicia się – warto znać podstawowe zasady uzupełniania płynów zimą. Niedostateczna ich ilość może bowiem wpłynąć na zaburzenie procesów termoregulacyjnych. To natomiast może skończyć się odmrożeniami, wychłodzeniem organizmu czy osłabieniem. W przypadku osób trenujących może pojawić się również przetrenowanie i zmniejszenie możliwości treningowych. Dalszym skutkiem mogą być też kontuzje.
Jak prawidłowo nawadniać organizm na nartach?

Przyjmuje się, że podczas treningów trwających od 30 minut do godziny, nie ma konieczności nawadniania się. Jeśli jednak decydujemy się na zabranie napoju – ważne jest, by ciągle z niego korzystać. Podczas niskich temperatur istnieje bowiem ryzyko schłodzenia czy nawet zamarznięcia picia. Wspomnieliśmy już wcześniej o ogrzewaniu butelki temperaturą własnego ciała. W przypadku długich wycieczek na nartach – lepiej zaopatrzyć się w termos z ciepłym napojem.
Ilość płynów to kwestia indywidualna. Znaczenie ma także charakter i stopień zaawansowania treningu. Warto jednak pamiętać, że podczas dużych mrozów (powyżej minus 20 stopni) może zwiększyć się zapotrzebowanie na płyny. Na tę sytuację także lepiej się przygotować.
Nawodnienie organizmu zimą to ważny element treningów, o którym się często zapomina. W przypadku krótszego przebywania na mrozie – lepiej zrezygnować z picia napoju. Płyny można bezpiecznie uzupełnić po powrocie do domu. Jeśli jednak czekają nas długie wybiegania czy kilka godzin na stoku – koniecznie zabierzmy ze sobą odpowiednią ilość napoju.
Chcesz przeczytać cały artykuł?
Dziękujemy za dodanie opini!